3. Historia mody

3.1. Krótka historia męskiej koszuli

Koszula może pochwalić się jedną z bardziej spektakularnych karier w historii mody. Kiedyś była bielizną, skrupulatnie ukrywaną przed światem, dziś tworząc z krawatem niezwykle zgrany duet  stanowiący kwintesencję męskiej elegancji, w dalszym ciągu sama występuje z rzadka. Jest jednak nieodzowna  i w połączeniu z marynarką stanowi  niezbędny element męskiej garderoby.

Koszula, bez której dziś trudno wyobrazić sobie strój biznesowy potrzebowała kilku tysięcy lat, by stać się jednym z elementów męskiej elegancji. Aż trudno uwierzyć, że na początku swojej historii należała do szczelnie ukrywanej przed światem, bieliźnianej rodziny.

Powszechnie przyjmuje się, że pierwowzorem koszuli były tuniki noszone przez przedstawicieli koczowniczych plemion z Azji Środkowej, przejęte najpierw przez Sumerów i Babilończyków,  a następnie przez starożytnych Egipcjan. To od stroju azjatyckich koczowników wywodzą się także greckie chitony, czyli lniane lub wełniane koszule z krótkimi rękawami, ubierane przez wojowników pod zbroję i chroniące przed bolesnymi otarciami ciała. Podobne szaty popularne były również wśród plemion germańskich oraz w Galicji, gdzie nazywano je camisia (od słowa camisia wywodzi się nazwa koszuli we wszystkich językach romańskich).

W średniowieczu dla wielu przedstawicieli najuboższych warstw społecznych koszula była jedynym odzieniem. W samych tylko koszulach wykonywano prace polowe i rzemieślnicze chroniąc  w ten sposób odzież wierzchnią. Dla osób zamożniejszych koszula pełniła wyłącznie funkcję bielizny.

Średniowieczne koszule szyto zazwyczaj z niebarwionego lnu, wełny lub konopii. Z wąskiego kawałka tkaniny o szerokości około 70 cm wykrywano kształt przypominający krzyż, a po zszyciu boków oraz rękawów, otrzymywano koszulę w kształcie litery T. Wycięcie pod szyją ściągano tasiemką lub pozostawiano gładkie wykończenie. Średniowieczni mistrzowie sztuki krawieckiej znaleźli także zastosowanie dla prostokątnych skrawków materiału, pozostających po wykroju, stosując je do przedłużania rękawów.

Częstym zmianom ulegała długość koszuli – w XII wieku sięgała kolan, z czasem odkrywała tylko stopy, a wieku XIV ponownie uległa skróceniu. U schyłku średniowiecza w modzie dworskiej pojawił się trend na kolorowe koszule jedwabne.

U progu epoki renesansu koszule poszerzono przy pomocy klinów wszywanych głównie pod pachami, a części, które widać było spod odzieży wierzchniej ozdobiono haftami i koronkami. Piękne kołnierze i mankiety poddawano recyklingowi, odpruwając je od zniszczonych już koszul  i doszywając do koszul nowych. Żeby nieco ułatwić sobie ten proceder  z czasem wprowadzono odpinane kołnierze i mankiety.

Wiek XVI przyniósł do renesansowych Włoch modę na szyte z kolorowego  jedwabiu i haftowane złotem lub srebrem tzw. koszule hiszpańskie. Ich prawdziwą wielbicielką była księżna Lukrecja Borgia, która w swojej garderobie posiadała ponad dwieście egzemplarzy.

Na przełomie siedemnastego i osiemnastego stulecia mężczyźni zaczęli nosić otwarte z przodu kaftany i kamizelki. Nowy trend sprawił, że koszule zaczęto ozdabiać wszelkiego rodzaju marszczeniami, koronkami  i falbankami, z czasem zastąpionymi równie strojnym, odpinanym plastronem. Rękawy koszul posiadały specjalne bufki, ozdabiane w zwężeniach kokardkami. Coraz częściej pojawiały się też żaboty – najpierw marszczone, szyte z cienkiego batystu, z czasem koronkowe.

Pierwsze dekady XIX wieku to czas coraz większej popularności idei głoszonych przez dandysów, zgodnie twierdzących, że prawdziwy gentleman powinien ubierać się elegancko, ale skromnie. Strojne barokowe koszule powoli odchodziły w zapomnienie.

Elementem koszuli, który najczęściej podlegał zmianom był kołnierz. Początkowo modne, ale nieco niewygodne, były wysokie i sztywne kołnierze, z narożnikami zachodzącymi na policzki, które obwiązywano krawatami szalowymi. Lata 30. XIX w. to triumf, ulubionego przez romantycznych poetów, trendu na kołnierze szeroko wykładane, dość

szybko zastąpione przez kołnierzyki stójkowe (tzw. kołnierz  Słowackiego). Dziewiętnaste stulecie to także czas podziału na koszule męskie i damskie. Koszule dla pań zupełnie zniknęły pod sukniami, pełniąc rolę bielizny pod gorset. Początek XX w. przyniósł transformację damskiej koszuli w halkę.

Od roku 1870, aż po lata 60. XX w. przednia poła koszuli męskiej była krótsza niż tylna. W roku 1871 londyńska firma Brown, Davis & Co. zarejestrowała pierwszą koszulę zapinaną na guziki. Wcześniej koszule zakładano przez głowę.

Do końca dziewiętnastego stulecia białe koszule były kwintesencją najwyższej elegancji. Na strój w odcieniu śnieżnej bieli pozwolić mogli sobie wyłącznie ludzie zamożni, posiadający odpowiednią ilość koszul na zmianę oraz zasoby finansowe na ich częste pranie. W wydawanym w połowie XIX wieku Magazynie mód: dzienniku przyjemnych wiadomości tłumaczono: „Największą, a bez wątpienia  i najwłaściwszą dla mężczyzny elegancyą, jest czysta i starannie utrzymana bielizna. Braku jej nie zastąpi choćby najwykwintniejsze zewnętrzne ubranie. Koszula stanowi fundament kobiecego jak i męskiego ubrania.”

Koszule wzorzyste stały się modne dopiero na początku XX w., wcześniej budziły bowiem powszechne podejrzenie, że noszone są w celu zamaskowania zabrudzeń i problemów z higieną osobistą. Kompromisem okazały się koszule ze wzorem, urozmaicone przez białe kołnierzyki i mankiety.

Kiedy w latach 20. XX wieku dokonano znaczących modyfikacji w kodeksie pracy, gwarantujących większą ilość dni wolnych oraz pojawienie się urlopów, coraz większa popularnością zaczęły cieszyć się wygodne koszule weekendowe. Prawdziwa modową rewolucję przyniósł jednak dopiero rok 1929. Jej inicjatorem był największy gwiazdor ówczesnego tenisa – René Lacoste, pieszczotliwie nazywany Aligatorem. Ten francuski tenisista był nie tylko wybitnym sportowcem, ale także zdolnym wynalazcą i prawdziwym wizjonerem. To dzięki niemu na kortach pojawiły się maszyny do podawania piłek oraz nowe modele butów i rakiet. Kiedy w 1929 roku, w finale turnieju French Open wystąpił w zaprojektowanej przez siebie przewiewnej koszulce  z krótkim rękawem wywołał obyczajowy skandal. Dla zwolenników obowiązującej wówczas na tenisowych kortach mody na noszenie podczas rozgrywek śnieżnobiałych, solidnie wykrochmalonych koszul, tak drastyczne skrócenie rękawów wydawało się czynem wręcz haniebnym. René Lacoste nie poddał się jednak i wkrótce zajął się masową produkcją odzieży sportowej. W 1933 roku przyjaciel Lacoste’a, inspirując się przezwiskiem tenisisty zaprojektował logo w postaci małego aligatora, które po dziś dzień sygnuje odzież tej marki. Mimo początkowej społecznej dezaprobaty, świat dość szybko przekonał się do szytych z jerseyu, wygodnych koszulek ze ściągaczowym kołnierzykiem i dekoltem zapinanym na guziki. Z czasem wyszły one nawet poza granice mody sportowej i triumfalnie wkroczyły do casualowej męskiej garderoby.

Wracając jednak do koszul z długimi rękawami, od czasu pierwszej wojny światowej praktycznie nie zmieniły one swojego wyglądu. W  XX wieku wyraźnie zaczęły tracić swój bieliźniany charakter. Coraz większą popularnością cieszyły się noszone jako odzież wierzchnia koszule typu wojskowego, inspirowane umundurowaniem amerykańskiej armii.  Z czasem modne stały się także doskonale komponujące się dżinsami, flanelowe koszule w kratę, spopularyzowane przez bohaterów filmów o Dzikim Zachodzie.

Koszule garniturowe zaczęto szyć w szerszej gamie kolorów oraz deseni i coraz częściej traktowano jako samodzielny element garderoby.

Wraz ze społeczną akceptacją spodni damskich, na łamach żurnali mody pojawiały się modelki w koszulach, inspirowanych strojem męskim.

W latach 50. na Zachodzie dużą popularnością cieszyły się, przywiezione przez  amerykańskich żołnierzy z Polinezji i rozpropagowane przez przemysłowca Alfreda Shaheena – wzorzyste koszule, zwane hawajskimi. Shaheen poprawił ich projekt oraz konstrukcję, a następnie uruchomił masową produkcję. Wielbicielem koszul hawajskich był między innymi Elvis Presley.

Krój klasycznych koszul garniturowych w zasadzie nie zmienił się od początku XX wieku. Kolejne dekady przynosiły jedynie nowe rodzaje kołnierzyków, mankietów oraz tkanin, stosowanych do ich szycia. Współczesna koszula choć jest równoprawnym elementem codziennej garderoby, wciąż wraca do swojej bieliźnianej przeszłości. W podręcznikach etykiety nadal widnieje reguła, że prawdziwy gentleman w czasie spotkań biznesowych i towarzyskich nie powinien zdejmować marynarki i pozostawać w samej tylko koszuli. Przez niektórych takie zachowanie może zostać odebrane jako prezentacja własnej bielizny.

 

Lektury:

„Historia stroju” Maguelonne Toussaint-Samat, wyd. Larousse

„Ilustrowana historia strojów” konsultacja Melissa Leventon, wyd. Arkady

Marta Leśniak

Marta Leśniak

- z wykształcenia historyk sztuki. Miłośniczka mody - zjawiska, które interesuje ją nie tylko w aspekcie historii i sztuki ale także w wymiarze praktycznym,- laureatka wszystkich szkolnych konkursów literackich- pisze i publikuje także artykuły i artykuliki dla Coffee News- planuje doktorat z historii mody