3. Historia mody

3.5. Historia damskich spodni

Dziś są jednym z podstawowych elementów damskiej garderoby. Modowa rewolucja, na drodze której kobiety walczyły o prawo do noszenia spodni, swoim pasjonującym przebiegiem, śmiało konkurować może z bestsellerowymi powieściami kryminalnymi. Warto więc poznać ją nieco dokładniej…

Kiedy na początku ubiegłego roku na łamach jednego z czołowych magazynów mody pojawiła się sesja, w której Andrej Pejic- model o długich, blond włosach i bardzo delikatnych rysach twarzy, ucharakteryzowany na kobietę prezentował suknie najsłynniejszych kreatorów, w modowej branży zawrzało. Definitywnie przekroczona została bowiem najważniejsza z granic  obowiązujących w świecie mody- podział na modę damską i męską. Nastała era androginicznych modelek i modeli, mogących prezentować zarówno kolekcje dla pań, jak i dla panów. Trudno ocenić czy to tylko chwilowy trend, czy zjawisko, które na stałe zagości na modowych wybiegach. Jedno jest jednak pewne- twórcy rewolucyjnej sesji Andreja Pejica nie mogliby liczyć na jakikolwiek sukces, gdyby nie Amelia Jenks Bloomer, działająca w połowie XIX wieku amerykańska feministka, która wywalczyła kobietom prawo do noszenia spodni.

Historia spodni rozpoczęła się na początku naszej ery, w chwili kiedy stały się one ulubionym strojem pasterskich i koczowniczych ludów, zamieszkujących azjatyckie stepy. Wówczas nosili je zarówno mężczyźni, jak i kobiety. W Imperium Rzymskim uparcie trwano przy tunikach, uważając spodnie za element mody wyłącznie barbarzyńskiej. Dopiero w średniowieczu Europa doceniła garderobę posiadającą nogawki i zaproponowała rycerzom noszenie pod zbroją obcisłych rajtuz, w dużej mierze zwiększających komfort jazdy konnej. Tym samym do plejady politycznych i religijnych średniowiecznych podziałów dołączył kolejny- wyraźna granica pomiędzy strojem męskim a damskim. Co prawda w połowie X wieku, papież Mikołaj I nie miał nic przeciwko strojom przypominających spodnie, noszonym przez kobiety mieszkające w przechodzącej właśnie na chrześcijaństwo Bułgarii, jednak Europa wciąż nie wyrażała aprobaty dla kobiecego odpowiednika tej części garderoby. Za modowe eksperymenty groziły bardzo surowe kary. Na długiej liście argumentów mających przemawiać za spaleniem Joanny D’Arc na stosie znalazł się między innymi zarzut noszenia spodni. Spodnie męskie wkrótce przestały być wyłącznie bielizną zwiększającą komfort jazdy konnej, zyskały miano równoprawnego elementu stroju. Każda kolejna epoka przynosiła nowe fasony, kroje, desenie. Wciąż jednak o spodniach noszonych przez kobiety świat nie chciał słyszeć.

Na przełom trzeba było poczekać do połowy XIX stulecia. Jednym ze skutków, toczącej się wówczas Wiosny Ludów było zainaugurowanie działalności pierwszej fali feminizmu, zmierzającej do definitywnej zmiany społecznego statusu kobiet.


Cyklistka w bloomersach

Panie rezygnowały powoli z wieczorków różańcowych i literackich, coraz częściej decydując się na nieco bardziej aktywne i dotąd przystające jedynie mężczyznom, formy spędzania wolnego czasu. Górskie wycieczki, gra w tenisa i golfa, jazda na nartach, czy jazda na rowerze w długiej sukni okazała się jednak niezbyt komfortowa.


Kobiety w spodniach typu bloomers

Wtedy właśnie do ataku ruszyły feministki, dla których spodnie stały się najpotężniejszym orężem w walce o równouprawnienie. W ideologicznej wojnie rolę głównego stratega przejęła wspomniana już Amelia Jenks Bloomer. Ta amerykańska emancypantka, aktywistka Konwencji Praw Kobiet, w roku 1849 stanęła na czele miesięcznika The Lily, który w błyskawicznym tempie zyskał status najważniejszego pisma, propagującego idee feministyczne. To właśnie na łamach The Lily, pani Bloomer rozpoczęła walkę o zniesienie restrykcji w kobiecym ubiorze. Obok postulatów nawołujących do skrócenia spódnic i znajdującej się pod nimi bielizny, pojawiały się także apele o ustanowienie prawa zezwalającego kobietom na noszenie spodni. Projektantką nowych elementów damskiej garderoby była Elizabeth Smith Miller, która opracowała model spódnic do kolan oraz damskich spodni. W 1851 roku Amelia Bloomer postanowiła raz na zawsze pożegnać się z długimi sukniami, których miejsce zajęły bufiaste pantalony, nazwane od jej nazwiska bloomersami.


Sarah Bernhardt

W latach 70. XIX wieku sceny paryskich teatrów podbijała Sarah Bernhardt- wybitna aktorka, która wielokrotnie wcielała się w główne role męskie. Dla Pani Bernhard spodnie były jednak nie tylko teatralnym kostiumem, często stawały się także elementem stroju codziennego. Sławna aktorka mogła pozwolić sobie na tak ekscentryczne postępowanie, jednak panie, które chciały podążać jej śladem zmagały się z kpinami przechodniów, czasem nawet z zakazem wstępu do restauracji. Damskie spodnie zyskiwały społeczną aprobatę jedynie, jako element stroju rekreacyjno-sportowego. W roku 1909, francuski projektant Paul Poiret, inspirując się kostiumami tancerzy z Ballets Russes, zaprojektował haremki–wygodne, szerokie spodnie z nogawkami zawiązanymi wstążką na wysokości kostki.


Damska drużyna koszykówki Smith College

 


Haremki- projekt Paula Poireta

Dopiero wybuch pierwszej wojny światowej sprawił, że damskie spodnie doczekały się społecznej akceptacji, ponieważ w nowych okolicznościach suknie okazały się zupełnie niepraktyczne. Mężczyźni ruszyli na fronty, a kobiety przejęły ich  pracę oraz strój. W Europie okresu międzywojennego, kobiece spodnie, choć poprawne politycznie, zakładane były okazjonalnie, bo jak stwierdziła kiedyś słynna Coco Chanel, elegancka kobieta decyduje się na spodnie jedynie w wyjątkowych okolicznościach, takich jak górska wycieczka, czy spacer za miastem. Madame Chanel podczas wypoczynku  w elitarnym nadmorskim kurorcie Deauville wystąpiła w spodniach żeglarskich, swój modowy wybór tłumacząc słowami: „Nigdy nie lubiłam siedzieć na plaży w kostiumie kąpielowym, więc kupiłam białe spodnie żeglarskie, dodałam turban i sznury korali i muszę przyznać, że wyglądałam, jak prawdziwa żona maharadży”. Mimo iż panie zaczęły nosić spodnie na plażach i podczas rekreacji na świeżym powietrzu, pojawienie się w tym elemencie garderoby w miejscu publicznym wciąż traktowane było jako ekstrawagancja właściwa przedstawicielkom artystycznej bohemy. Do grona przedwojennych modowych ekscentryczek należała też aktorka Marlena Dietrich, którą złośliwie nazywano „najlepiej ubranym mężczyzną Hollywood”. Ówczesny szef paryskiej policji uznał wizerunek Dietrich ubranej w spodnie za tak gorszący, że nakazał aktorce opuścić miasto.


Kobiety w czasie I wojny światowej

Wiele kontrowersji budziły także stylizacje innej ikony kina- Katharine Hepburn, która kiedy tylko słyszała, jak mężczyzna mówi, że bardziej podobają mu się kobiety w sukienkach, odpowiadała: „Śmiało, w takim razie sam się ubierz w coś takiego”. Na co dzień Katharine ubierała się zawsze tak samo- w szerokie spodnie z wysokim stanem, męską koszulę i sznurowane buty na płaskim obcasie. Prywatnie w sukience wystąpiła tylko raz i to na własnym ślubie.


Coco Chanel w Deauville

 


Marlena Dietrich

 


Katharine Hepburn

Lata 30.XX wieku przyniosły w Stanach Zjednoczonych wielki triumf dżinsów, które doczekały się pierwszych kobiecych modeli w roku 1935. Konsekwencje II wojny światowej wymusiły kolejną odzieżową rewolucję. Zrujnowany Paryż stracił na chwilę tytuł globalnej stolicy mody, a nadwątlone budżety państw uczestniczących w wojennych zmaganiach spowodowały wprowadzenie ograniczeń  w stosowaniu nowych materiałów. Na trudnej gospodarczej sytuacji powojennej Europy zyskały natomiast Stany Zjednoczone, których firmy odzieżowe, na czele  z producentami dżinsów rozpoczęły triumfalny podbój Starego Kontynentu. Wtedy też spodnie na dobre zadomowiły się w codziennej kobiecej garderobie. Panie nie nosiły ich już tylko ze względu na wygodę- spodnie stały się po prostu modne.

Lata 50. to czas triumfu Capri – spodni z wysokim stanem i wąskimi nogawkami do połowy łydki. Fason ten wykreował i nazwał na cześć siedziby swojego domu mody, włoski projektant Emilio Pucci. W roku 1961, brytyjska kreatorka mody Mary Quant, przedstawiła własną, damską wersję marynarskich spodni, o nogawkach rozszerzających się ku dołowi. Wkrótce spodnie-dzwony stały się jednym ze znaków rozpoznawczych przedstawicieli ruchu hippisowskiego. W roku 1964 francuski projektant André Courrèges zaprezentował na jednym z  pokazów haute couture wieczorowy spodnium, składający się z kamizelki i spodni. Swoim projektem wywołał wiele kontrowersji – podnosząc spodnium, traktowany dotąd jako strój domowy i nocny – do rangi oficjalnej, wieczorowej kreacji. W tym samym roku Yves Saint Laurent zaprojektował pierwszy damski smoking.


Grace Kelly w spodniach Capri, lata 50.

W latach 70., z myślą o kobietach piastujących stanowiska kierownicze, powstał w Mediolanie dom mody Giorgio Armaniego, specjalizujący się w szyciu damskich odpowiedników męskich garniturów, składających się z eleganckich marynarek i spodni. Wtedy też światowa produkcja damskich spodni osiągnęła poziom trzykrotnie wyższy niż produkcja spódnic.


Dzwony według Mary Quant

 


Kostium André Courrèges

 

Choć już w roku 1930, w filmie Błękitny Anioł, Marlena Dietrich występowała w krótkich, niebieskich i bardzo obcisłych spodenkach, do końca lat 60. szorty kojarzone były z tancerkami kabaretowymi oraz paniami lekkich obyczajów. Z czasem jednak świat oszalał na punkcie tak zwanych  hot pants.  Amerykańskie linie lotnicze Southwest Airlines  włączyły kuse szorty do oficjalnego umundurowania swoich stewardes, a drużyna bejsbolowa Philadelphia Phillies ubrała w nie bileterki tworząc, cieszący się wielką popularnością, Hot Pants Patrol.

Kolejnym wydarzeniem godnym odnotowania był pokaz Alexandra McQueena z roku 1995, na którym zaprezentowane zostały po raz pierwszy spodnie o bardzo obniżonej talii, czyli tak zwane biodrówki- prawdziwy modowy hit lat 90. Każda kolejna dekada przynosiła niezliczone ilości nowych fasonów, krojów, długości, tkanin, kolorów oraz deseni.


Stewardesa Southwest Airlines

 


Hot Pants Patrol

Walka o równouprawnienie w modzie toczona była tylko przez jedną ze stron. Nic nie wskazywało na to, że panowie nagle zapragną powrotu do czasów rzymskiego imperium i porzucą spodnie na rzecz przewiewnych tunik, spódnic, czy sukienek. Aż tu nagle świat mody oszalał na punkcie androginicznego Andreja Pejica, ubranego w kobiece stroje. Dziś nikt nie planuje nakładać wysokich sankcji na inicjatorów tej nowej modowej rewolucji, która choć przyczyniła się do jeszcze silniejszego zatarcia podziału na modę damską i męską, wynikała z zupełnie innych pobudek, niż walka kobiet o prawo do noszenia spodni. Ona pokazała po prostu, że we współczesnym świecie mody nie ma już praktycznie żadnych granic.

Zdjęcia internet
Wszystkie zdjęcia zamieszczone na blogu wykorzystujemy jedynie jako materiał ilustracyjny i nie używamy ich do celów komercyjnych albo handlowych.
Marta Leśniak

Marta Leśniak

- z wykształcenia historyk sztuki. Miłośniczka mody - zjawiska, które interesuje ją nie tylko w aspekcie historii i sztuki ale także w wymiarze praktycznym,- laureatka wszystkich szkolnych konkursów literackich- pisze i publikuje także artykuły i artykuliki dla Coffee News- planuje doktorat z historii mody